Wiślanka dostała sporą lekcje futbolu od rezerw Cracovii, wzmocniona kadra lidera rozgrywek siedmioma nazwiskami wiązanymi z pierwszą drużyną ( Deleu, Cetnarski, Jaroszyński, Szeliga, Kita, Zjawiński, Żytko), zdemolowała ekipę z Grabia, a wynik 7:0 był najniższą karą jaka mogła spotkać gości, chociaż przy odrobinie szcześcia zespół z Grabia mógł pokusić się o bramkę honorową.
Goście przystąpili do spotkania bez Zięby, Maśnicy i niestety Domonia, któremu uniemożliwił występ uraz ze spotkania z Iskrą. Dodajmy, że z tymi nazwiskami przebieg meczu byłby taki sam. Wiślanka wyszła na boisko ustawiona bardzo defensywnie i całkowicie bez pomysłu na grę w ofensywie, jeśli już udało się przejąć piłkę przeważnie kończyło się wykopem piłki w stronę środka boiska, a tam całkowicie osamotniona dwójka napastników nie miała prawa sobie poradzić z obrońcami gospodarzy. Przez dziesięć minut Cracovia swobodnie rozgrywała piłkę na połowie Wiślanki tyle, że nie przynosiło to efektów w postaci groźnych sytuacji, wtedy to piłkę na szesnastym metrze dostał Centraski przyjął piłkę na klatkę i przy pasywnej postawie obrońców strzelił przewrotką czym zaskoczył Cieśle podkreślmy, że młody bramkarz Wiślanki powinien lepiej się zachować przy tym strzale. Po tym golu sytuacja nie zmieniła się na boisku dominacja "pasów" była niepodważalna następstwem tej przewagi była tylko jedna bramka Zjawińskiego w 33 minucie, a więc do przerwy Wiślanka przegrywała tylko dwoma bramkami.
Na drugą połowę Wiślanka wybiegła z jedną zmianą w składzie za Zająca wszedł Żołnowski. Lider cały czas kontrolował mecz trenując atak pozycyjny i co jakiś czas postanawiał ukłuć Wiślankę w 54 minucie drugą swoją bramkę, a trzecią dla gospodarzy strzelił Zjawiński, który przebiegł sobie bezkarnie przez całą szesnastkę strzelił z lewej nogi w długi róg piłka przetoczyła się po rękach bramkarza Wiślanki i wpadła do bramki. Na 4:0 podwyższył Cetnarski z rzutu karnego sprokurowanego przez Anioła, 5:0 to dzieło Moskala kolejne dwie bramki to rzut karny strzelony przez Żytkę (faul Trojańskiego), a wynik na 7:0 ustalił Szewczyk Zwycięstwo rezerw Cracovii bezsprzeczne, chciałoby się napisać coś pozytywnego o gościach, ale ciężko po takim nokaucie wyróżnić kogokolwiek. Teraz bardzo ciężki tydzień przed drużyną Wiślanki, żeby zebrać się w sobie gdyż nie ma możliwości żeby tak dotkliwa porażka nie odbiła się na psychice zawodników.
Cracovia II – Wiślanka Grabie 7:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Cetnarski 11, 2:0 Zjawiński 33, 3:0 Zjawiński 54, 4:0 Cetnarski (k) 63 5:0 Moskal 69, 6:0 Żytko (k) 75, 7:0 Szewczyk 81.
Żółta kartka: Sołtys.
Wiślanka: Cieśla - Waś(73 Trojański), Anioł, Górski, Lebiest - Leśniak(67 Kordyl), Sołtys, Dziedzic, Fedoruk (78. Sosin) - Kmak, Zając(45. Żołnowski).