Przed sezonem prognozowaliśmy, że dwa beniaminki – z Grabia i Proszowic – mogą wprowadzić do IV ligi sporo jakości i nie będą okupować dolnej strefy tabeli. Po półmetku rundy jesiennej Wiślanka zajmuje ósmą pozycję, a Nowa Proszowianka siódmą.
W najbliższą sobotę przekonamy się, który z beniaminków obecnie jest w lepszej formie i bardziej zasługuje na miejsce w czołówce. Proszowianka słabo zaczęła sezon, ale za to w ostatnich sześciu spotkaniach wygrała aż pięć razy. Wiślanka też jest w dobrej dyspozycji, ponieważ kontynuuje passę trzech meczów bez porażki.
Trener Jacek Mróz liczy zapewne, że w starciu z Proszowianką zabłyśnie Piotr Maśnica. Doświadczony napastnik w spotkaniu z Garbarzem Zembrzyce strzelił dwie bramki, może w sobotę dołoży kolejne trafienia?
Jeżeli już mówimy o zdobywaniu goli, to z tym elementem gry w bieżącym sezonie mają problem w Giebułtowie. Niby Jutrzenka nie prezentuje się źle, ma w swoich szeregach kilku bardzo dobrych zawodników, lecz rzadko trafia do bramek rywala, a co za tym idzie – rzadko też wygrywa. Zespół Jana Cyniewskiego uzbierał jak do tej pory dziewięć punktów, a w ten weekend podejmie na własnym boisku Spójnię Osiek.
Zawodzi również ekipa z Makowa Podhalańskiego. 27 sierpnia Halniak wygrał z Wiślanymi Jaśkowice 4:1, a następnie… zgubił formę, gromadząc w pięciu meczach jedynie cztery oczka. W 10. kolejce o zwycięstwo też będzie trudno, bo do Makowa przyjeżdża Orzeł Piaski Wielkie, który może się pochwalić, nie licząc rezerw Cracovii, najbardziej bramkostrzelną ofensywą w IV lidze.
Program 10. serii spotkań:
Wiślanka Grabie – Nowa Proszowianka 1:1
Świt Krzeszowice – Wiślanie Jaśkowice 1:4
Karpaty Siepraw – Kalwarianka Kalwaria Z. 0:2
Halniak Maków Podh. – Orzeł Piaski Wielkie 1:0
Niwa Nowa Wieś – Garbarz Zembrzyce 0:2
Iskra Klecza – Jałowiec Stryszawa 2:1
Jutrzenka Giebułtów – Spójnia Osiek 1:1
Górnik Libiąż – Cracovia II 2:4