W najbliższym czasie zespół z Grabia czeka kilka istotnych meczów w IV lidze. Wiślanka zmierzy się kolejno ze Spójnią Osiek, Jałowcem Stryszawa, Garbarzem Zembrzyce oraz Nową Proszowianką. Jak łatwo zauważyć, z tego grona tylko drużyna Zdzisława Janika nie jest beniaminkiem.
Sobotnie starcie w Osieku zapowiada się jako spotkanie, w którym o zwycięstwie może decydować tylko jedno trafienie. Kto strzeli, ten wygra. Obie ekipy w tym sezonie nie grzeszą skutecznością – w sześciu meczach Spójnia trafiła do bramki rywala zaledwie pięć razy, a Wiślanka siedem.
W ostatnią środę, wśród sympatyków z Grabia, musiał pojawić się lekki optymizm, bo do gry po wyleczeniu poważnej kontuzji wrócił Rafał Kmak. Nie trzeba nikogo przekonywać, że były napastnik m.in. Puszczy Niepołomice to ważne ogniwo zespołu, nawet jeśli jego forma nie jest jeszcze optymalna.
Każdy punkt w IV lidze jest cenny nie tylko dla Wiślanki i Spójni, ale także dla Jałowca. Drużyna ze Stryszawy po dobrym początku sezonu nagle nieoczekiwanie zastopowała, przegrywając trzy mecze z rzędu. Co ciekawe, w tych konfrontacjach rywal zawsze wygrywał identycznym wynikiem – 2:3. Czy w najbliższą niedzielę będzie podobnie? Piłkarze z Makowa Podhalańskiego zapewne liczą na taki scenariusz.
Znaczną obniżkę formy widać również w ekipie Garbarza Zembrzyce. Zespół prowadzony przez Zdzisława Janika nie wygrał od 15 sierpnia. Bilans bramkowy Garbarza (4:16) mówi o tej drużynie wszystko – zarówno defensywa, jak i atak prezentują się znacznie poniżej oczekiwań. W 7. kolejce do Zembrzyc przyjeżdża Kalwarianka i o przełamanie będzie bardzo trudno. Chyba że zabłyśnie Tymoteusz Chodźko…
Program 7. kolejki:
Górnik Libiąż – Karpaty Siepraw 2:4
Garbarz Zembrzyce – Kalwarianka Kalwaria Z. 1:5
Świt Krzeszowice – Jutrzenka Giebułtów 2:2
Wiślanie Jaśkowice – Iskra Klecza 3:2
Spójnia Osiek – Wiślanka Grabie 1:1
Cracovia II – Niwa Nowa Wieś 7:0
Jałowiec Stryszawa – Halniak Maków Podh. 1:1
Nowa Proszowianka – Orzeł Piaski Wielkie 3:1