Ważne, a zarazem pewne zwycięstwo odnieśli piłkarze Wiślanki w meczu ze Złomeksem Branice. Podopieczni trenera Jacka Mroza zaaplikowali rywalom pięć bramek, a wygrana lidera mogła być nawet wyższa.
Strzelecki festiwal rozpoczął kapitan miejscowych Krzysztof Zięba, wykorzystując rzut karny po faulu na Mariuszu Warmuzie.
Napastnik Wiślanki w 30. minucie sam z najbliższej odległości pokonał golkipera Złomeksu, a na 3:0 podwyższył tuż przed przerwą Piotr Maśnica (sprytna dobitka).
Najładniejszego gola za to zdobył w tym spotkaniu Artur Kordyl, który popisał się świetnym strzałem głową po dokładnej centrze z lewej strony Jakuba Dziedzica.
Wynik spotkania ustalił w 74. minucie Warmuz, zaskakując golkipera gości uderzeniem w krótki róg.
Zespół z Grabia zdobył w tym sezonie (liga) już 44 bramki, oby kolejne zapisał w najbliższy weekend w Kłaju. Wolni to rywal bardzo wymagający i… bezkompromisowy, bo albo wygrywa albo przegrywa (w dotychczasowych 14 spotkaniach drużyna z Kłaja nie zanotowała ani jednego remisu).
Wiślanka Grabie – Złomex Branice 5:0 (3:0)
Bramki: Zięba 13 (karny), Warmuz 30, 74, Maśnica 41, Kordyl 49.
Żółta kartka (W): Kordyl.
Wiślanka: Sekuła – Waś, Dziedzic, Anioł, Lebiest – Kuk, Zięba, Trojański (46. Kordyl), Leśniak (66. Skórzyński) – Warmuz, Maśnica.
PS Przypominamy, że w najbliższą środę, 9 kwietnia o godzinie 16:00, Wiślanka w ramach rozgrywek Pucharu Polski (Wieliczka) zmierzy się na wyjeździe z A-klasowym Startem Brzezie.