Piłkarscy kibice pragną zwycięstw swojej drużyny, ale czekają również na efektowne gole swoich ulubieńców. Zespół z Grabia w wyjazdowym spotkaniu ze Złomeksem spełnił oba te warunki – wysoko wygrał 3:0, a na dodatek wszystkie bramki były przedniej urody.
Złomex Branice - Wiślanka Grabie 0:3 (0:1)
Relacja z meczu -> w dalszej części newsa
Faktem jest, że drużyna z Branic jest w kryzysie (dwie przykre porażki z rzędu), nadal jest to jednak ekipa, która może wygrać z każdym i po kilku kolejkach wrócić do czołówki tabeli.
Strzeleckie popisy w sobotnim meczu rozpoczął w 19. minucie Mariusz Warmuz. Napastnik Wiślanki otrzymał długie podanie od Rafała Kmaka, minął obrońców oraz wygrał pojedynek z bramkarzem rywali. Drużyna gości stworzyła sobie w pierwszej połowie jeszcze kilka okazji, jednak zmiana rezultatu nastąpiła dopiero w 61. minucie. Łukasz Techmański mocno wybił futbolówkę z własnego pola karnego, podanie umiejętnie przedłużył Artur Kordyl, a Piotr Maśnica efektownie przelobował golkipera Złomeksu.
W 83. minucie Jakub Dziedzic zza pola karnego huknął jak z armaty i przypieczętował zwycięstwo Wiślanki na terenie rywala.
Warto podkreślić, że drugi raz z rzędu Wiślanka nie straciła gola i jest to bardzo dobry prognostyk przed kolejnymi meczami.
Złomex Branice – Wiślanka Grabie 0:3 (0:1)
Bramki: Warmuz 19, Maśnica 61, Dziedzic 83
Żółte kartki: Rozwadowski, Kmak, Dziedzic, Domoń
Wiślanka: Techmański – Waś, Gołda, Anioł, Domoń – Kmak (60. Kordyl), Dziedzic, Zięba (85. Lebiest), Rozwadowski – Maśnica (89 Kuk), Warmuz (75 Leśniak).